Niby proste. Niby każdy wie.
A mimo to niemal co kilka dni pojawia się w mediach społecznościowych jakieś zdjęcie dowodu osobistego z opisem: Znalazłem dzisiaj. Udostępniajcie. Może znajdzie się właściciel.
Takie zachowanie nie tylko jest niewłaściwe, ale wręcz naraża znalazcę, który pewnie ma dobre intencje, na spore kłopoty.
Znalazłeś cudzy dowód osobisty? Jesteś zobowiązany niezwłocznie przekazać ten dokument:
– organowi dowolnej gminy,
– Policji,
– innemu organowi administracji publicznej lub
– placówce konsularnej Rzeczypospolitej Polskiej
gdzie Ci najwygodniej. Dlaczego? Ponieważ organy te podejmą dalsze czynności zmierzające do unieważnienia zagubionego dokumentu.
Jedynym odstępstwem od tej zasady, jest przypadek gdy masz możliwość szybciej przekazać go bezpośrednio posiadaczowi dowodu osobistego.
Jeśli nie wiesz, gdzie mieszka – nie udostępniaj zdjęć na Facebooku. Nie tylko naruszasz tym swój ustawowy obowiązek, ale jeszcze sam narażasz się na odpowiedzialność. Ktoś mógł znaleźć ten dokument przed Tobą i już użyć danych posiadacza. W jakiej sytuacji się stawiasz przetrzymując go w takim przypadku bez potrzeby?
Facebook bywa pomocny. Można za jego pośrednictwem odnaleźć dalekich krewnych, zbłąkane zwierzaki, rzeczy zostawione na koncercie czy plaży, a nawet obrączkę. Ale jest najgorszym sposobem na szukanie „właściciela” dokumentów identyfikacyjnych. Publikując je udostępniasz cudze dane, łącznie z imionami rodziców, datą urodzenia, a nawet wzorcowym podpisem.
To niedopuszczalne. I żadna przysługa dla pechowego posiadacza zguby. Bez względu na dobre chęci.
Co to było nimi wybrukowane? 😉
A dla odmiany: